Kobiety chętnie zdobią swe ciała tatuażami [FILM]

Czytaj dalej
Fot. Ink Miners
Katarzyna Kapusta

Kobiety chętnie zdobią swe ciała tatuażami [FILM]

Katarzyna Kapusta

Tatuaż jest dziedziną sztuki, która znajduje się najbliżej człowieka. Zdobią ciało wielu znanych kobiet. Kochają je Angelina Jolie, Agnieszka Chylińska, a także miliony zwykłych-niezwykłych kobiet na całym świecie.

Tatuaże już dawno przestały być tylko domeną facetów spod ciemnej gwiazdy, motocyklistów i muzyków rockowych. Swoje ciało chętnie ozdabiają także kobiety. Ba! Często same otwierają własne studia tatuażu i są tak dobre w ozdabianiu malowidłami ciał, że faceci nie wyobrażają sobie, by pójść w jakiekolwiek inne miejsce. Dawniej kobiety na Borneo nosiły tatuaże na przedramionach, poszczególne tatuaże oznaczały ich umiejętności. Dzisiaj w zasadzie kobiety tatuują każde miejsce na swym ciele. Jakie wzory są na topie? Postanowiłam to sprawdzić.

Tatuaże są formą sztuki, bardzo się zmieniły na przestrzeni lat
Tatuaż stał się powszechny. Samo słowo tatuaż czyli tatau pochodzi z języka polinezyjskiego. Oznacza zdobienie lub naznaczanie. Nie wiadomo dokładnie, od kiedy ludzie zdobią swoje ciała w ten sposób. Można przypuszczać, że było to modne już 5000 lat temu. W Egipcie odkryto mumię, której skóra była pokryta różnymi wzorami. Na tym nie koniec, ponieważ w Austrii odkryto "człowieka lodu", którego ciało było pokryte 57 tatuażami. Pierwsze studio tatuażu powstało w Anglii w 1870 roku, a pierwsza maszynka do tatuowania została opatentowana rok później.

Magdalena Bujak prowadzi babskie studio tatuażu w samym centrum Katowic. Ink Miners Tatto działa w mieście od kilku miesięcy. Magda w swoim studiu zatrudnia tylko kobiety.

- Tatuaże są pewną formą sztuki, zdobienia ciała. Skóra bez niczego jest taka nudna przecież... - uśmiecha się Magda. - Tatuaże są bardzo uzależniające, może nie wszystkich, ale zdecydowaną większość. Gdy zrobi się jeden, to chce się kolejny i potem jeszcze jeden i jeszcze jeden... Dzisiaj tatuaż nie jest już formą prymitywną jak kiedyś. Nie kojarzy się źle, ma wydźwięk artystyczny - opowiada Magda.

Z biegiem czasu tatuaże się zmieniały. Już nie są agresywnym wulgarnym wzorem, tylko czymś bardziej subtelnym, kobiecym. Z roku na rok pojawiają się nowe style tatuowania. - Ludzie się rozwijają, poszukują tego, co jest fajne. Tatuaż może być delikatny i bardzo artystyczny. Ludzka świadomość się poszerza - tłumaczy Magda.
W tym czasie do salonu wchodzi młody mężczyzna.

- Bardzo chciałbym zrobić tatuaż - mówi - a w zasadzie kontynuację tego, co już mam wytatuowane i chce żebyście zrobiły to wy - chwali dziewczyny. Rozglądam się po studiu. To babskie odbiega całkowicie od salonów tatuażu, które widzimy w amerykańskich filmach. Jest bardzo domowo. Kolorowe kanapy, wszędzie na ścianach wiszą zdjęcia prac, wzory. Po studiu roznosi się odgłos maszynek.

- Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie. Staramy się konsultować wzory wcześniej. Ludzie potrafią podróżować za konkretnym tatuatorem. Sama tak robiłam. Do nas klienci potrafią zjeżdżać z całego kraju. Świadomość tego, że ktoś dzień wcześniej wsiada do pociągu i ma do przejechania 400 kilometrów, by być u nas rano to superuczucie - opowiada Magda.
Tatuatorka przyznaje, że chciała otworzyć oczy na taką sztukę, dlatego postanowiła otworzyć studio w którym są same kobiety.

Tatuowanie miejsc intymnych nie należy do rzadkości
Mężczyźni uważają tatuaż za symbol męskości, kobiety postrzegają w nim coś tajemniczego i seksownego. Wciąż popularnym miejscem do tatuowania jest ramię, łydka, plecy, zdarzą się jednak tacy klienci, którzy chcą tatuaż w miejscu intymnym. Barbara Kreis, jest tatuatorką od czterech lat. Jak sama przyznaje, mało rzeczy jest ją w stanie zaskoczyć. - Piersi już dawno przestały być miejscem intymnym do tatuowania. Dziewczyny bardzo często tatuują sobie wzgórki łonowe. Najczęściej proszą, żeby im wytatuować napisy, a te bywają bardzo głupie, na przykład "zapukaj, a wejdziesz" albo imię swojego chłopaka czy męża - przyznaje chorzowianka.

- Na takie pomysły wpadają głównie bardzo młode dziewczyny, które nie zdają sobie sprawy, że później będą musiały to przykrywać dużo większym obrazkiem, bo przecież nie każdy jest ze sobą do końca życia. Kiedyś jeden chłopak przyszedł i zapytał czy wytatuuje mu "ptaszka", myślałam, że żartuje. Długo musiałam mu tłumaczyć, że się tego nie podejmę.
Basia swój pierwszy tatuaż zrobiła w wieku 16-lat. Do studia poszła z mamą, nie miała 18 lat i rodzic musiał wyrazić zgodę. Wytatuowała sobie wówczas nożyce na ręce tuż za nadgarstkiem.

- Nożyczki były symbolem mojego spełnionego marzenia, którym było dostanie się do szkoły fryzjerskiej. Wtedy się wszystko zaczęło - wspomina. Dzisiaj jej ciało pokrywa kilkanaście małych dzieł sztuki. Basia ma tatuaże na rękach, nogach, stopach, żebrach i zapewnia, że na tym nie koniec.

- Można powiedzieć, że tatuowaniem jestem obciążona rodzinnie, bo wszystko zaczęło się od mojego taty, choć pierwszą osobą, która miała w rodzinie tatuaż, był brat mojej mamy, który obecnie jest wytatuowany po samą szyję. Potem tatuaż zrobił sobie mój tata, w ślad za tatą poszła mama, a ja później zainteresowałam się tatuowaniem bardzo konkretnie. Rodzice brali mnie ze sobą na sesje tatuażu, przyglądałam się wszystkiemu i bardzo mnie to wciągnęło - wspomina tatuatorka. - Umówmy się, to nie jest tak, że tatuowanie nie boli. Boli i to bardzo. Są ludzie, którzy na swojej skórze piszą historie. Przecież na samym początku gangsterzy tatuowali na swoim ciele na przykład imiona ofiar. Teraz w powszechnej kulturze jest podobnie. Ludzie zaczynają tatuować to, co najbardziej lubią - tłumaczy.

Każdy tatuaż Basi ma znaczenie. Do nożyczek symbolizujących pasję, dziewczyna dorobiła skrzydła, żeby już nikt nie był w stanie ich podciąć.

Niektórzy tatuaż uznają za prekursorski kierunek sztuki, inni wciąż go deprecjonują. Jedno jest pewne, tatuaż jest dziedziną sztuki, która znajduje się... najbliżej człowieka.

Katarzyna Kapusta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.